Przejście przez barykadę pod ogniem nieprzyjaciela, odwiedziny w leśnej kwaterze, wydrukowanie nielegalnej ulotki, wspólne śpiewy przy partyzanckim ognisku... - te atrakcje będą czekać na zwiedzających w nowym Muzeum Armii Krajowej. Nowoczesne, na wzór Muzeum Powstania Warszawskiego, będzie pierwszym tego typu muzeum w Krakowie.
Budowa ma ruszyć w lipcu. Pierwsi goście wejdą do niego we wrześniu 2009 r. Dziś muzeum mieszczące się w XIX-wiecznym magazynie austro-węgierskiej Twierdzy Kraków ma wygląd klasyczny: na 1,4 tys. mkw. wystawia 8 tys. eksponatów i pamiątek związanych z AK. Po przebudowie powierzchnia wystawowa powiększy się do 6 tys. mkw. - Będzie to obiekt większy i nowocześniejszy niż Muzeum Powstania Warszawskiego - mówi Kazimierz Barczyk, przewodniczący rady muzeum.
Na razie w muzeum królują staroświeckie gabloty i plansze. A jak będzie? Prof. Maciej Radnicki z krakowskiej ASP, autor koncepcji wystawowej, przekonuje, że w nowym muzeum nie zabraknie przemawiających do wyobraźni modeli, makiet, replik i iluzji scenograficznych.
- Zwiedzający co jakiś czas będzie stawał się uczestnikiem wydarzeń sprzed lat. Wejdzie do ziemianki, partyzanckiej kwatery, drukarni. Przejdzie przez barykadę, zobaczy, z czego była zbudowana, jak ukrywali się w niej strzelcy - opowiada Radnicki. Nikt, kto wejdzie do nowego muzeum, nie powinien zdziwić się, jeżeli w pewnym momencie wpadnie w zasadzkę partyzancką.
Ich aranżowaniem zajmą się członkowie grup odtworzeniowych. Goście będą poznawać partyzancką rzeczywistość wszystkimi zmysłami. Na barykadzie usłyszą terkot karabinów maszynowych wroga, a w leśnej kwaterze szum świerków. Gdy wyciągną ulotkę z powielacza, poczują zapach farby drukarskiej, a w warsztacie rusznikarza smarów i prochu strzelniczego. - Jest wiele sposobów na muzealne opowiedzenie historii - mówi dr Andrzej Kunert, przewodniczący zespołu ds. scenariusza historycznego Muzeum Armii Krajowej.
- Jestem członkiem Rady Muzeum Powstania Warszawskiego i zapewniam, że w Krakowie będziemy jeszcze pełniej wykorzystywać możliwości supermultimedialnego przekazywania wiedzy historycznej. Ze starego budynku pozostaną tylko ceglane ściany. Architekci zaprojektowali nowoczesne, pełne aluminium i szkła wnętrza. Dach będzie całkowicie przeszklony. W części parterowej zwiedzający będą przechodzili po grubej pancernej szybie nad schronem do otwartego, zadaszonego dziedzińca. Tutaj będzie można spotkać grupy odtworzeniowe i wspólnie śpiewać żołnierskie piosenki. W piwnicach mają działać małe drukarnie i warsztaty rusznikarskie.
Marian Satała
POLSKA Gazeta Krakowska
2008-02-13