Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski

30. Piknik Charytatywny w Zagórzanach - przybory szkolne zamiast kwiatów

W Zagórzanach u Państwa Barczyków już po raz trzydziesty odbyła się impreza charytatywna. Zgodnie z ideą organizatorów przyniesione przez gości prezenty trafią do placówek opiekuńczych i potrzebujących uczniów z okolic Gdowa.

Tradycja tej jedynej w swoim rodzaju imprezy charytatywnej sięga połowy lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Jej termin to koniec lipca, jak najbliżej imienin Anny, bo to właśnie święto pani domu stało się przed laty pretekstem do spotkań nie tylko rodzinnych, ale i towarzyskich. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że na swoje życzenie solenizantka zamiast kwiatów i prezentów przypisanych dorosłym, otrzymuje... szkolne tornistry, zeszyty, kredki, farby, bloki.

W sobotę, 27 lipca na zaproszenie gospodarzy odpowiedziało prawie 300 gości z Małopolski, Polski i Europy. Tradycyjnie nie zabrakło serdecznie witanego premiera Jerzego Buzka i przedstawicieli jego rządu: Teresy Kamińskiej, Tadeusza Syryjczyka, Wojciecha Maksymowicza, Janusza Steinhoffa, Jerzego Widzyka, Mirosław Koźlakiewicz, Edwarda Nowaka. Środowisko prawnicze reprezentowali m.in. dwaj byli prezesi Trybunału Konstytucyjnego - Jerzy Stępień i Andrzej Zoll.

Wśród gości pojawili się także parlamentarzyści i samorządowcy - Bogdan Klich, Marek Sowa, przewodniczący Rady Miasta Krakowa Jakub Kosek, były prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Powitano też ks. Dariusza Rasia, infułata Bazyliki Mariackiej, gen. Edwarda Gruszkę oraz przedstawicieli konsulatów. Byli również reprezentanci małopolskich banków spółdzielczych. Nie zabrakło szefa gminy Gdów - wójta Zbigniewa Wojasa.

Na imieniny absolwentki krakowskiej ASP przybył m.in. rektor tej uczelni prof. Andrzej Bednarczyk i jego poprzednicy oraz koledzy pani Anny - prof. Andrzej Ziemblński i Władysław Pluta. Gościem państwa Barczyków był również rektor Politechniki Krakowskiej prof. Andrzej Szarata. Tradycyjnie w Zagórzanach gościł też prof. Antoni Dziatkowiak - liczący 93 lata senior bawił się u państwa Barczyków równie dobrze, jak wszystkie pokolenia, których najmłodszy przedstawiciel liczył zaledwie kilka miesięcy.

Miłośnicy sztuki z zainteresowaniem oglądali prace plastyczne Teresy Iwanejko-Tarczyńskiej i Adama Pochopienia, prezentowane w "Galerii przy winnicy". Entuzjazm wzbudziły również recitale na scenie "Przy Stodole", gdzie wystąpiła Katarzyna Oleś Blacha, solistka Opery Krakowskiej i wirtuoz gitary klasycznej, pochodzący z Winnicy na Ukrainie Dima Hołovienko. Jak na imprezę z rodowodem z "Piwnicy pod Baranami" przystało, zaprezentował się też jej bard - Leszek Wójtowicz. Wszyscy artyści zagrali pro bono, tak zafascynowali gości, że niektórzy z powodu tej uczty duchowej nie zdążyli na ucztę dla ciała...

Podczas pikniku charytatywnego jednym z serwowanych smakołyków były domowe pierogi, przygotowane przez córkę Joannę - z jej przyjaciółkami i ich rodzinami - oraz synową państwa Barczyków: Agnieszkę. Choć panie prawniczki, wspomagane m.in. przez najmłodszą przedstawicielkę rodu - Bibi - oraz zięcia Konrada (informatyka), przygotowały ich 1100: 700 z borówkami i 400 z grzybami i kapustą, to dla spóźnialskich ich zabrakło. Takim bowiem cieszyły się powodzeniem...

Oczywiście nie była to jedyna atrakcja kulinarna tego popołudnia. Olbrzymim powodzeniem cieszył się również pasztet przygotowany - jak zwykle - przez solenizantkę, robiona wspólnie z sąsiadem kiełbasa prosto z wędzarni, domowe ogórki, pyszne ciasta, nie wspominając o specjalności pana Kazimierza - wspaniałych nalewkach: aroniówce, orzechówce i pigwówce.

W tym roku zebrano ponad 3000 prezentów dla dzieci z okolicznych szkół i placówek.

za Dziennik Polski